piątek, 25 maja 2012
Przeprowadzka
Jemy w Łodzi przeprowadza się na całkiem nową stronę internetową. Od dziś zapraszamy was na:
Znajdziecie tam jeszcze więcej ciekawych artykułów o łódzkich restauracjach i wydarzeniach na lokalnym rynku gastronomicznym. Do zobaczenia!
czwartek, 26 kwietnia 2012
Otwarcie Restauracji Gronowalski i Buddha Pub
Restauracja Gronowalski oferowała będzie dania kuchni polskiej i włoskiej. Buddha Pub, będący jednocześnie show roomem marki biżuterii Buddha to Buddha, ma zaś być miejscem oferującym szeroki wybór alkoholi, oryginalnych drinków i ciepłych dań. W specjalnie wydzielonej części zorganizowano klimatyzowaną palarnię w formie minibaru Cuba, Havana.
Jutrzejsza impreza dostępna jest tylko dla zaproszonych gości, ale już od soboty restauracja i pub otwarte będą dla wszystkich. Jesteśmy bardzo ciekawi tego miejsca i z pewnością wkrótce pojawi się u nas jego recenzja. Tymczasem polecamy i czekamy na wasze opinie.
środa, 25 kwietnia 2012
Wygraj zaproszenia na otwarcie Foodmarketu!
W najbliższą sobotę, 28 kwietnia, przy ulicy Wróblewskiego 16, o godzinie 12.00 otwarty zostanie Foodmarket (www.foodmarket.pl) - największa w Łodzi restauracja bufetowa.
Na 1000 m² powierzchni lokalu znajdziecie mierzący 32 metry długości samoobsługowy bufet, przy którym wystawione są i przygotowywane potrawy, przestronną salę konsumpcyjną oraz family court.
W Foodmarkecie serwowane będą dania czterech kuchni: polskiej, hinduskiej, tajskiej i włoskiej. Wszystko w bardzo atrakcyjnych cenach - trzydaniowy zestaw obiadowy można będzie kupić już za niewiele ponad 10 zł. Z pewnością warto odwiedzić to miejsce, bo imponująco wygląda już sam lokal, a przygotowane przez szefa kuchni i doradcę kulinarnego Marcina Stańczyka menu zapowiada się bardzo interesująco.
Mamy dla was 4 vouchery do zrealizowania w lokalu w dniu otwarcia. Będziecie mogli dzięki nim nieodpłatnie spróbować dań z oferty Foodmarketu.
Aby je wygrać wystarczy wysłać do nas na adres kontakt@jemywlodzi.pl maila z krótką odpowiedzią na pytanie:
Na wasze maile czekamy do piątku 27 kwietnia, do godziny 18.00. Nagrodzimy cztery najciekawsze wypowiedzi, a zwycięzców o wygranej powiadomimy drogą mailową. Nie zapomnijcie podać w mailu swojego imienia i nazwiska.
Na 1000 m² powierzchni lokalu znajdziecie mierzący 32 metry długości samoobsługowy bufet, przy którym wystawione są i przygotowywane potrawy, przestronną salę konsumpcyjną oraz family court.
W Foodmarkecie serwowane będą dania czterech kuchni: polskiej, hinduskiej, tajskiej i włoskiej. Wszystko w bardzo atrakcyjnych cenach - trzydaniowy zestaw obiadowy można będzie kupić już za niewiele ponad 10 zł. Z pewnością warto odwiedzić to miejsce, bo imponująco wygląda już sam lokal, a przygotowane przez szefa kuchni i doradcę kulinarnego Marcina Stańczyka menu zapowiada się bardzo interesująco.
KONKURS
Mamy dla was 4 vouchery do zrealizowania w lokalu w dniu otwarcia. Będziecie mogli dzięki nim nieodpłatnie spróbować dań z oferty Foodmarketu.
Aby je wygrać wystarczy wysłać do nas na adres kontakt@jemywlodzi.pl maila z krótką odpowiedzią na pytanie:
Kuchnię jakiego kraju lubisz najbardziej i dlaczego?
Na wasze maile czekamy do piątku 27 kwietnia, do godziny 18.00. Nagrodzimy cztery najciekawsze wypowiedzi, a zwycięzców o wygranej powiadomimy drogą mailową. Nie zapomnijcie podać w mailu swojego imienia i nazwiska.
wtorek, 17 kwietnia 2012
Restauracja Polka Magdy Gessler - recenzja
W sobotnie popołudnie, restauracja Polka Magdy Gessler na rynku Manufaktury tętni życiem. Bez rezerwacji ciężko o stolik, a kolejne osoby czekają na swoje miejsce w rozstawionych w lokalu, wygodnych fotelach. Znaczną część gości ewidentnie przyciągnęła tu ciekawość, co słychać po rozmowach toczących się przy stolikach. Równie często, co smaku serwowanych potraw dotyczą one pani Gessler, jej programu telewizyjnego, a nawet jej życia osobistego. Nic dziwnego, dzięki "Kuchennym rewolucjom" pani Magda stała się krajowym ekspertem w dziedzinie gastronomii, a wobec jej restauracji goście mają bardzo wysokie oczekiwania.
Mnie do Polki również przyciągnęła ciekawość. Kiedy otwierano tę restaurację liczyłam na miejsce, w którym spróbować można będzie ciekawej i oryginalnej kuchni polskiej w nowoczesnym wydaniu. Prestiżowa lokalizacja i nazwisko Gessler zobowiązują. Spodziewałam się zatem dziczyzny, gęsiny może nawet kuropatw albo perliczek, czerniny, podrobów, wyboru kasz, potraw z bakaliami, grzybami, i korzennymi przyprawami, a skoro restauracja mieści się w Łodzi, to może i potraw ze styku czterech kultur. Niestety nic z tego. W menu lokalu znaleźć można potrawy raczej proste, powszechnie lubiane i serwowane w wielu innych restauracjach w Łodzi oraz w prawie każdym domu. Mamy zatem kotlety schabowe, kaszankę, wątróbkę i śledzie. Jest tatar, bigos, pierogi i wybór klasycznych surówek. Większość potraw podawana w smaczny, ale niezbyt wyszukany sposób, jak polędwiczki wieprzowe ze śliwką czy pstrąg z migdałami i masłem czosnkowym. Takie same dania znajdziemy w menu kilku innych łódzkich restauracji i to w znacznie lepszych cenach, bo te w Polce do niskich nie należą.
Pomówmy o jedzeniu. W przypadku takiego menu, jakie oferuje Polka łatwo popaść w pułapkę prostych odniesień do tego, co znane i lubiane. Każdy lokal serwujący jedzenie, jakie znamy od dziecka z domowego stołu naraża się na to, że umiejętności szefa kuchni będą porównywane do umiejętności kulinarnych babci i mamy. Brzmi to może zabawnie, ale prawda jest taka, że jeśli od dziecka przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że w naszym domu rosół podaje się z natką pietruszki, najlepszy nawet rosół podany w restauracji, a przyprawiony świeżym koperkiem uznamy za dziwny, a może nawet niezjadliwy. Sama popadam w tę pułapkę i podany mi w Polce żurek uważam za zbyt kwaśny i intensywny w smaku. Mimo to, wzbijając się na wyżyny obiektywizmu muszę stwierdzić, że zupa jako taka była bardzo smaczna, aromatyczna i "treściwa", po prostu inna niż żurek, jaki znam i lubię.
Oprócz zupy, przed daniem głównym próbowałam jeszcze domowego pasztetu Polki - bardzo smacznego i ciekawie przyprawionego, oraz wątróbki wiśniowej podanej na prażonych jabłkach. Jako osoba nie przepadająca za wątróbką muszę przyznać, że ta była bardzo smaczna. W połączeniu z wiśniowym sosem i jabłkami całość staje się lekka, aromatyczna i delikatna w smaku.
Po zupach i przystawkach pora na dania główne. Na moim stole wylądowały zatem: polędwiczka wieprzowa faszerowana śliwkami podana z sosem rozmarynowym, kaczka lakierowana miodem podana z buraczkami i zrazy po staropolsku z kaszą perłową. Do tego ziemniaki po polsku i buraczki zasmażane z nutą chrzanu. Wszystko bardzo smaczne i dobrze przyprawione. Szczególnie zasmakowała mi idealnie wysmażona polędwiczka wieprzowa z delikatnie różowym środkiem skąpana w lekkim sosie z rozmarynem. Odrobinę rozczarowała natomiast kaczka - mięso było dosyć suche i twardawe, co w przypadku drobiu jest sporą wadą. Deserowi ani ja ani moi towarzysze już nie podołaliśmy. Porcje w Polce są spore i z cała pewnością można się solidnie najeść.
W Polce zdecydowanie jest smacznie. Jednak, jak dla mnie, w przypadku tej restauracji smacznie to za mało. Mój rachunek wyniósł sporo ponad 200 zł. Do jego wysokości doliczane jest 10% serwisu, co dla mnie jest zupełnie niepojęte, bo łącznie ze zwyczajowym napiwkiem daje to sporą sumę stanowiącą 1/5 wartości zamówienia. Przy takich cenach oczekuję chociaż jednego WOW! Chociaż jednej potrawy, której smak utkwiłby mi w pamięci, którą chciałabym polecić znajomym albo dla której warto byłoby do restauracji wrócić, a takiej potrawy nie uświadczyłam.
Generalnie Polka to miejsce z rewelacyjnym wystrojem, miłą obsługą i smacznym jedzeniem, wszystko to jednak bez szału (no może poza tym pięknym, makowym wystrojem,o którym więcej przeczytacie tutaj). To restauracja idealna na specjalne okazje, przy których elegancja i prestiż miejsca liczą się bardziej niż doświadczenia kulinarne. Tutaj młode pary przy rodzinnej kolacji mogą ogłosić zaręczyny, rodzice uczcić obronę pracy magisterskiej dziecka, a zagraniczni turyści spróbować "bezpiecznej" kuchni polskiej. Jeśli jednak ktoś zapyta mnie, gdzie w Łodzi warto wybrać się na dobre, polskie jedzenie nadal prędzej niż Polkę polecę Klub Piotrkowska 97 czy Karczmę u Chochoła.
Restauracja Polka, Rynek Manufaktury, www.restauracjapolka.pl
Mnie do Polki również przyciągnęła ciekawość. Kiedy otwierano tę restaurację liczyłam na miejsce, w którym spróbować można będzie ciekawej i oryginalnej kuchni polskiej w nowoczesnym wydaniu. Prestiżowa lokalizacja i nazwisko Gessler zobowiązują. Spodziewałam się zatem dziczyzny, gęsiny może nawet kuropatw albo perliczek, czerniny, podrobów, wyboru kasz, potraw z bakaliami, grzybami, i korzennymi przyprawami, a skoro restauracja mieści się w Łodzi, to może i potraw ze styku czterech kultur. Niestety nic z tego. W menu lokalu znaleźć można potrawy raczej proste, powszechnie lubiane i serwowane w wielu innych restauracjach w Łodzi oraz w prawie każdym domu. Mamy zatem kotlety schabowe, kaszankę, wątróbkę i śledzie. Jest tatar, bigos, pierogi i wybór klasycznych surówek. Większość potraw podawana w smaczny, ale niezbyt wyszukany sposób, jak polędwiczki wieprzowe ze śliwką czy pstrąg z migdałami i masłem czosnkowym. Takie same dania znajdziemy w menu kilku innych łódzkich restauracji i to w znacznie lepszych cenach, bo te w Polce do niskich nie należą.
Pomówmy o jedzeniu. W przypadku takiego menu, jakie oferuje Polka łatwo popaść w pułapkę prostych odniesień do tego, co znane i lubiane. Każdy lokal serwujący jedzenie, jakie znamy od dziecka z domowego stołu naraża się na to, że umiejętności szefa kuchni będą porównywane do umiejętności kulinarnych babci i mamy. Brzmi to może zabawnie, ale prawda jest taka, że jeśli od dziecka przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że w naszym domu rosół podaje się z natką pietruszki, najlepszy nawet rosół podany w restauracji, a przyprawiony świeżym koperkiem uznamy za dziwny, a może nawet niezjadliwy. Sama popadam w tę pułapkę i podany mi w Polce żurek uważam za zbyt kwaśny i intensywny w smaku. Mimo to, wzbijając się na wyżyny obiektywizmu muszę stwierdzić, że zupa jako taka była bardzo smaczna, aromatyczna i "treściwa", po prostu inna niż żurek, jaki znam i lubię.
Oprócz zupy, przed daniem głównym próbowałam jeszcze domowego pasztetu Polki - bardzo smacznego i ciekawie przyprawionego, oraz wątróbki wiśniowej podanej na prażonych jabłkach. Jako osoba nie przepadająca za wątróbką muszę przyznać, że ta była bardzo smaczna. W połączeniu z wiśniowym sosem i jabłkami całość staje się lekka, aromatyczna i delikatna w smaku.
Po zupach i przystawkach pora na dania główne. Na moim stole wylądowały zatem: polędwiczka wieprzowa faszerowana śliwkami podana z sosem rozmarynowym, kaczka lakierowana miodem podana z buraczkami i zrazy po staropolsku z kaszą perłową. Do tego ziemniaki po polsku i buraczki zasmażane z nutą chrzanu. Wszystko bardzo smaczne i dobrze przyprawione. Szczególnie zasmakowała mi idealnie wysmażona polędwiczka wieprzowa z delikatnie różowym środkiem skąpana w lekkim sosie z rozmarynem. Odrobinę rozczarowała natomiast kaczka - mięso było dosyć suche i twardawe, co w przypadku drobiu jest sporą wadą. Deserowi ani ja ani moi towarzysze już nie podołaliśmy. Porcje w Polce są spore i z cała pewnością można się solidnie najeść.
W Polce zdecydowanie jest smacznie. Jednak, jak dla mnie, w przypadku tej restauracji smacznie to za mało. Mój rachunek wyniósł sporo ponad 200 zł. Do jego wysokości doliczane jest 10% serwisu, co dla mnie jest zupełnie niepojęte, bo łącznie ze zwyczajowym napiwkiem daje to sporą sumę stanowiącą 1/5 wartości zamówienia. Przy takich cenach oczekuję chociaż jednego WOW! Chociaż jednej potrawy, której smak utkwiłby mi w pamięci, którą chciałabym polecić znajomym albo dla której warto byłoby do restauracji wrócić, a takiej potrawy nie uświadczyłam.
Generalnie Polka to miejsce z rewelacyjnym wystrojem, miłą obsługą i smacznym jedzeniem, wszystko to jednak bez szału (no może poza tym pięknym, makowym wystrojem,o którym więcej przeczytacie tutaj). To restauracja idealna na specjalne okazje, przy których elegancja i prestiż miejsca liczą się bardziej niż doświadczenia kulinarne. Tutaj młode pary przy rodzinnej kolacji mogą ogłosić zaręczyny, rodzice uczcić obronę pracy magisterskiej dziecka, a zagraniczni turyści spróbować "bezpiecznej" kuchni polskiej. Jeśli jednak ktoś zapyta mnie, gdzie w Łodzi warto wybrać się na dobre, polskie jedzenie nadal prędzej niż Polkę polecę Klub Piotrkowska 97 czy Karczmę u Chochoła.
Restauracja Polka, Rynek Manufaktury, www.restauracjapolka.pl
czwartek, 12 kwietnia 2012
Łódź czekoladowa
Pijalnia Czekolady E. Wedel (rynek Manufaktury) www.wedelpijalnie.pl
W Pijalniach Czekolady E. Wedel znajdziecie kilkadziesiąt rodzajów gorących i zimnych czekolad do picia. Skosztujecie ich zarówno w wydaniu klasycznym, jak i z dodatkami: owocami, orzechami, przyprawami czy alkoholem. Poza czekoladami pitnymi kupicie tu także ręcznie robione praliny w kilkudziesięciu smakach, wśród których znajdziecie bardzo oryginalne kompozycje, jak praliny herbaciane czy jaśminowo-grejpfrutowe.
U Wedla możecie też spróbować czekoladowych deserów czy ręcznie dekorowanych Torcików Wedlowskich. Wszystko podane w bardzo przytulnym lokalu wypełnionym wszechobecnym zapachem czekolady.
Strefa potrzeb kulturalnych u Milscha (Łąkowa 21) www.umilscha.pl
www.umilscha.pl |
Specjalnością tego miejsca jest Skarb Montezumy - kombinacja gorącej czekolady deserowej z wiśniami w rumie, która cieszy się ogromną popularnością wśród klientów. Miłośnikom ciekawych połączeń smakowych polecamy zaś pitną białą czekoladę z kolorowym pieprzem i sokiem cytrynowym. Warto spróbować też wypiekanego według firmowej receptury ciasta z prawdziwej, czystej czekolady z czekoladowym musem, w którym zatopione są gruszki.
U Milscha znajdziecie też jedyny w Łodzi czekoladowy kącik, w którym kupić można ręcznie robione tabliczki czekolady wytwarzane w manufakturach z różnych stron świata. Regularnie organizowane są tu też degustacje prowadzone przez doświadczonych przewodników.
Karmello (Manufaktura i Galeria Łódzka) www.karmello.pl
Jeśli ochota na odrobinę słodyczy najdzie was w trakcie zakupów możecie zajrzeć do zlokalizowanych w Manufakturze i Galerii Łódzkiej czekoladziarni Karmello. Znajdziecie tam imponujący wybór czekoladek, trufli, owoców w czekoladzie, bloków czekoladowych i innych przysmaków. Do zasłodzenia i na wynos :)
Gorąca czekolada wg przepisu Jemy w Łodzi
(UWAGA – tylko dla największych miłośników słodkości)
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- Kogel mogel z dwóch żółtek i nieograniczonej ilości cukru
- Mleko wedle uznania (około 1 szklanki)
Czekoladę połamać na kawałki i rozpuścić w gorącym mleku. Do gorącej, ale nie gotującej się masy dodać kogel mogel i dokładnie wymieszać. Napój można też wzmocnić niewielką ilością alkoholu.
Smacznego!
czwartek, 5 kwietnia 2012
Gdzie w Łodzi zjeść zdrowo
Choć zdrowa i ekologiczna kuchnia zyskuje sobie coraz więcej zwolenników, oferta łódzkich restauracji w tym zakresie pozostaje nadal uboga. Taka sytuacja jest zrozumiała z co najmniej kilku powodów. Produkty ekologiczne pochodzące od certyfikowanych dostawców są drogie, co ma wpływ na wysokie ceny w restauracjach. Poza tym są trudno dostępne, a to też nie zachęca do wprowadzania ich do oferty. Mimo to osoby dbające o jakość produktów lądujących na ich talerzach znajdą w Łodzi miejsca, w których zjedzą nie tylko smacznie, ale i zdrowo.
Green Way na trzy sposoby
Oryginalnie lokale Green Way Bar były barami oferującymi potrawy wegetariańskie, ale z czasem firma zaczęła stawiać bardziej na zdrową żywność. Dziś to największa sieć tego typu restauracji w Polsce.
W Łodzi działają lokale trzech marek należących do firmy: Green Way Bar, Food For Life i Vegemania by Green Way.
Green Way Bar, czyli oryginalna restauracja sieci oferująca dania wegetariańskie i wegańskie. Lokale znajdziecie w Manufakturze i Galerii Łódzkiej.
Food For Life, nowoczesny bar wegetariański oferujący zdrowe dania w niskich cenach. Od oryginalnego konceptu odróżnia go przede wszystkim wystrój o wyższym standardzie i większy nacisk na zdrowe odżywianie. Lokal mieści się przy Piotrkowskiej 80.
Vegemania by Green Way, czyli bar oferujący sałatki, świeże soki i koktajle oraz dania obiadowe. Lokal znajduje się w food courcie Portu Łódź.
W menu barów Green Way znajdziecie wyłącznie potrawy wegetariańskie. Ich oferta jest jednak bardzo zróżnicowana i składają się na nią m.in. propozycje kuchni indyjskiej, włoskiej, meksykańskiej i polskiej. Specjalnie oznaczone są dania wegańskie, dania dla cukrzyków, dla dzieci oraz potrawy bezglutenowe, produkty ekologiczne i ze sprawiedliwego handlu.
www.greenway.pl
Empatia - zdrowo i domowo
Zdrowa kuchnia to nie tylko potrawy wegetariańskie, czego dowodzą właściciele restauracji Empatia mieszczącej się przy ul. Narutowicza 51. W ofercie lokalu znajdziecie dania, które większość z nas zna z domu. Jest zatem żurek i pomidorowa, bryzol z pieczarkami, zrazy w sosie, buraczki czy surówka z kiszonej kapusty. Jest też oferta śniadaniowa (restauracja pracuje od 9.00) i menu dań bezmięsnych.
Co zatem wyróżnia Emaptię na tle innych restauracji? W produkcji potraw nie stosuje się tutaj żadnych polepszaczy smaku, sztucznych dodatków ani gotowych półproduktów, jak sosy w proszku. Wykorzystywana jest za to mąka z pełnego przemiału, jajka od kur z wolnego wybiegu, ekologiczna bułka tarta czy barszcz, brązowy ryż i pełonoziarniste pieczywo. Cukier we wszystkich potrawach zastąpiono zdrowszą fruktozą, a makarony robione są na miejscu. Większość produktów, z których przygotowywane są potrawy pochodzi z certyfikowanych, ekologicznych gospodarstw i upraw. Możecie zatem spróbować surówek z ekologicznych warzyw i napić się eko-soków. Dania drobiowe przyrządzane są z mięsa kury zielononóżki, jajecznica z jaj od kur z wolnego wybiegu, a kopytka i makarony z ekologicznej mąki.
www.restauracja-empatia.pl
Slow Food po łódzku
Slow Food to organizacja zajmująca się ochroną żywności tradycyjnej, oryginalnej, produkowanej w sposób niespotykany w innych miejscach na świecie, zdrowej i często zagrożonej zniknięciem. Organizacja przyznaje restauracjom z całego świata specjalne certyfikaty świadczące o tym, że oferowana w nich żywność posiada rekomendację Slow Food. W Łodzi takim certyfikatem może pochwalić się restauracja Klub Piotrkowska 97.
W menu lokalu znajdziecie potrawy przygotowywane z produktów posiadających rekomendację Slow Food. Są to produkty regionalne, wytwarzane w tradycyjny sposób bez zastosowania konserwantów i sztucznych polepszaczy smaku. Część z nich restauracja wytwarza we własnym zakresie, jak wędzone na miejscu wędliny, inne zaś, jak pochodzące z różnych regionów Polski sery zagrodowe kupowane są od wytwórców posiadających rekomendację organizacji.
W Klubie Piotrkowska 97 zjecie nie tylko zdrowo, ale i oryginalnie. Szefowa kuchni, Urszula Czyżak proponuje swoim gościom tradycyjne potrawy kuchni staropolskiej jak móżdżek czy grasicę, które są wielką rzadkością w restauracjach.
I inni...
Green Way na trzy sposoby
www.greenway.pl |
W Łodzi działają lokale trzech marek należących do firmy: Green Way Bar, Food For Life i Vegemania by Green Way.
Green Way Bar, czyli oryginalna restauracja sieci oferująca dania wegetariańskie i wegańskie. Lokale znajdziecie w Manufakturze i Galerii Łódzkiej.
Food For Life, nowoczesny bar wegetariański oferujący zdrowe dania w niskich cenach. Od oryginalnego konceptu odróżnia go przede wszystkim wystrój o wyższym standardzie i większy nacisk na zdrowe odżywianie. Lokal mieści się przy Piotrkowskiej 80.
Vegemania by Green Way, czyli bar oferujący sałatki, świeże soki i koktajle oraz dania obiadowe. Lokal znajduje się w food courcie Portu Łódź.
W menu barów Green Way znajdziecie wyłącznie potrawy wegetariańskie. Ich oferta jest jednak bardzo zróżnicowana i składają się na nią m.in. propozycje kuchni indyjskiej, włoskiej, meksykańskiej i polskiej. Specjalnie oznaczone są dania wegańskie, dania dla cukrzyków, dla dzieci oraz potrawy bezglutenowe, produkty ekologiczne i ze sprawiedliwego handlu.
www.greenway.pl
Empatia - zdrowo i domowo
www.restauracja-empatia.pl |
Co zatem wyróżnia Emaptię na tle innych restauracji? W produkcji potraw nie stosuje się tutaj żadnych polepszaczy smaku, sztucznych dodatków ani gotowych półproduktów, jak sosy w proszku. Wykorzystywana jest za to mąka z pełnego przemiału, jajka od kur z wolnego wybiegu, ekologiczna bułka tarta czy barszcz, brązowy ryż i pełonoziarniste pieczywo. Cukier we wszystkich potrawach zastąpiono zdrowszą fruktozą, a makarony robione są na miejscu. Większość produktów, z których przygotowywane są potrawy pochodzi z certyfikowanych, ekologicznych gospodarstw i upraw. Możecie zatem spróbować surówek z ekologicznych warzyw i napić się eko-soków. Dania drobiowe przyrządzane są z mięsa kury zielononóżki, jajecznica z jaj od kur z wolnego wybiegu, a kopytka i makarony z ekologicznej mąki.
Restauracja Empatia |
Potrawy z produktów ekologicznych wyróżnione są w menu lokalu. Wszystkie dania przyrządzane są jednak z największą dbałością o zdrowie gości. Szczególnie wart polecenia jest rosół z kury zielononóżki z domowym makaronem. Na uwagę zasługują też ceny. Koszt zupy nie przekracza 9 zł, a za najdroższe danie główne zapłacicie 19 zł. Restauracja realizuje też dostawy do klienta.
www.restauracja-empatia.pl
Slow Food po łódzku
www.97.com.pl |
W menu lokalu znajdziecie potrawy przygotowywane z produktów posiadających rekomendację Slow Food. Są to produkty regionalne, wytwarzane w tradycyjny sposób bez zastosowania konserwantów i sztucznych polepszaczy smaku. Część z nich restauracja wytwarza we własnym zakresie, jak wędzone na miejscu wędliny, inne zaś, jak pochodzące z różnych regionów Polski sery zagrodowe kupowane są od wytwórców posiadających rekomendację organizacji.
W Klubie Piotrkowska 97 zjecie nie tylko zdrowo, ale i oryginalnie. Szefowa kuchni, Urszula Czyżak proponuje swoim gościom tradycyjne potrawy kuchni staropolskiej jak móżdżek czy grasicę, które są wielką rzadkością w restauracjach.
I inni...
- Dania kuchni polskiej z ekologicznych produktów zjecie w restauracji Polka Magdy Gessler w Manufakturze (http://www.restauracjapolka.pl).
- Serwisy takie jak www.swiatdiet.com.pl i www.dieta-lodz.pl oferują catering dietetyczny, czyli regularne dostawy potraw przygotowywanych wg zasad wybranej diety.
- Potrawy dla osób ze specjalnymi wymaganiami żywieniowymi spowodowanymi chorobami lub alergiami znajdziecie w działającej od 1956 r. Jadłodajni Dietetycznej przy Zielonej 57.
niedziela, 1 kwietnia 2012
Nowe menu i inne zmiany w House of Sushi
Łosoś teriyaki z nowego menu House of Sushi |
Od niedawna House of Sushi ma nowego właściciela, wraz z którym restauracja pozyskała nowego szefa kuchni. To on odpowiedzialny jest za nową, autorską kartę dań, którą pierwszy raz zaprezentowano podczas degustacji tydzień temu, a która od dzisiaj dostępna jest dla wszystkich gości. Znalazło się z niej kilka zupełnie nowych dań, a niektóre znane dotychczas pozycje przyrządzane są i prezentowane w odmienionej szacie. Menu uległo skróceniu, dzięki czemu łatwiej zapoznać się z nim w całości, a szczególną wagę przyłożono do oferty dań ciepłych, w której znaleźć można kilka naprawdę apetycznych pozycji.
Podczas degustacji, w której braliśmy udział zaprezentowano pięć potraw, z których przebojem okazał się zdecydowanie łosoś teriyaki ze smażonymi warzywami. Świetnie przyprawiona i idealnie wysmażona ryba zrobiła na nas duże wrażenie. Na uwagę zasługuje też dashi z pulpecikami i drobnym makaronem arusame. Dashi, to japoński bulion z wodorostów i płatków suszonej i fermentowanej ryby bonito, który w House of Sushi przyrządzany jest z dodatkiem trawy cytrynowej. Tym zaś, którzy z bogatej oferty kuchni japońskiej najchętniej sięgają po sushi, polecamy szczególnie Griller Sake Unagi - podawane na ciepło maki z grillowanym węgorzem, ogórkiem, omletem japońskim i campio przykrytą opalanym łososiem, bazylią i sosem unagi.
Mamy wrażenie, że zmiana właściciela wyjdzie restauracji na dobre. Od początku swojej obecności na łódzkim rynku House of Sushi cieszyło się sporą popularnością wśród miłośników kuchni japońskiej, ale w pewnym momencie jakość oferty uległa pogorszeniu i pojawiły się krytyczne głosy. Restauracji jakby zabrakło nadzoru i skutecznego zarządzania. Nowa menadżerka sprawia wrażenie osoby z inicjatywą i bardzo zaangażowanej, co może okazać się kluczem do sukcesu. Jeśli zatem najdzie was ochota na japońskie specjały sprawdźcie nowe menu House of Sushi i dajcie nam znać, co sądzicie o zmianach w lokalu.
Nowe menu znajdziecie na www.houseofsushi.pl.
Subskrybuj:
Posty (Atom)